– Ja dyscyplinuję własnego syna. Co cię to obchodzi? – warknął Matthew, mierząc ponurym wzrokiem stojącą przed nim kobietę.
Rzadko tracił panowanie i nigdy nie karcił swoich dzieci bez powodu. Ale Andrew naprawdę go wczoraj rozzłościł.
Andrew zawsze był ulubionym synem Matthew. A jednak chłopiec wielokrotnie mu się sprzeciwiał, a nawet zakradł się do jego gabinetu, żeby dostać się do sejfu. Matt
















