– Zrobiłaś to wszystko dla pieniędzy, prawda? – Derek rozpiął plecak, wyjął czek i rzucił nim w stronę Jessiki. – Jestem wystarczająco bogaty, żeby się tym nie przejmować!
Czek poleciał prosto w twarz Jessiki.
Jessica była wściekła. Chwyciła czek i już miała go rozerwać na strzępy, nawet na niego nie patrząc.
– Żeby było jasne, ten, kto rozerwie ten czek, będzie odpowiedzialny za te pieniądze.
















