— Mały G, jestem prezeską twojego fanklubu… — wydukała pani White, ściskając się za pierś.
Chociaż mówiła do dziecka, które było od niej dużo niższe, czuła się bardziej zdenerwowana i przestraszona niż wtedy, gdy musiała stanąć twarzą w twarz ze swoim przełożonym.
Gino powoli się odwrócił i przez ułamek sekundy wpatrywał się w nią obojętnym wzrokiem, zanim odparł chłodno: — Jesteś nieposłuszna i h
















