Perspektywa Shannon:
Gdy wieczór postępował, a słońce chyliło się ku zachodowi, Robin podszedł do mnie z poważnym, ale zdeterminowanym wyrazem twarzy.
"Shannon," zaczął, "jutro jest ważny dzień. Zawioziemy cię sami do szkoły. Przedstawimy cię Brendanowi."
Ciężar jego słów zawisł w powietrzu, a we mnie wezbrała fala ekscytacji. To był ważny moment – niosący obietnicę ucieczki od nieustępliwych b
















