Perspektywa Shannon
Atmosfera w samochodzie stała się nieznośna, a moja cierpliwość się wyczerpywała. Nieustanne kłótnie trojaczków osiągnęły apogeum, a moja frustracja wzrosła, gdy zaczęli się spierać o to, który z nich powinien uczynić mnie swoją Luną.
"Nie jestem nagrodą, o którą możecie się bić!" wypaliłam gniewnie.
Mimo to nie przestali, a ja nie mogłam już dłużej znieść tej presji. Czułam
















