Perspektywa Shannon
Tej samej nocy, pukanie rozległo się w moim pokoju, wybudzając mnie z głębokiego snu. Drzwi skrzypnęły, a w ich szparze pojawił się Ricky, którego zadowolony uśmieszek rozjaśniał blask światła z korytarza.
– Co tu robisz? – zapytałam, w moim głosie mieszało się rozespanie z irytacją.
Ricky wszedł bez zaproszenia, emanując odrażającą pewnością siebie. – Pomyślałem, że możemy
















