– Nie wiem, czy powinnam iść, chłopaki – powiedziałam do Blair i Emery.
Emery, która przeglądała moje ubrania, przestała i zmarszczyła brwi.
– Jasne, że idziesz! Kto wie, kiedy znowu będziemy mogły się wystroić? Wiem dokładnie, co zrobić z twoimi włosami.
– Będzie fajnie, Gabbie. Trochę pożyj.
– Właśnie dlatego, że chcę żyć, wolę tu zostać – odparłam.
Obie się roześmiały. Martwiłam się też o mamę.
















