„Na pewno dobrze się czujesz?” – zapytał Kade, próbując zmienić temat.
„Ładna próba, Kade.”
„Naprawdę się o ciebie martwię.”
Wyskoczył z łóżka i poszedł do łazienki.
„Więc dlaczego uciekasz?”
„Czy facet nie może skorzystać z łazienki?”
Poszłam za nim do łazienki. Odrzucił głowę do tyłu i jęknął.
Oparłam ręce na biodrach i zmrużyłam oczy.
„Jesteś czymś więcej niż omegą bez wilka… Jesteś Luną. Zapom
















