Stanąłem przed Kade'em. Przyciągnął mnie do swojej piersi, przyciskając moje ubranie do nagiego ciała.
– Nie pozabijacie się – powiedziałem.
Nozdrza Alexa rozszerzyły się, a na jego twarzy pojawił się szyderczy uśmieszek. – Gabriello. Ja go zabiję.
Skrócił dystans. Kade odepchnął mnie na bok. Wylądowałem w ramionach Ryana. Uwięził mnie w miejscu. Alex zamachnął się, ale Kade uchylił się i uderzył
















