Rozdzierana by nagłym pojawieniem się mojego dawcy nasienia i bliźniakami, którzy czekali pod drzwiami, czułam się całkowicie bezradna. Każdy z nich patrzył na mnie z oczekiwaniem, czekając na mój pierwszy ruch.
„To za dużo” – syknęłam pod nosem, czując się zbyt zmęczona, jak na dopiero co przebudzoną osobę.
Nie miałam zamiaru wpuszczać bliźniaków do środka ani dłużej zabawiać mojego dawcy nasie
















