Słychać było cichy plusk wody dookoła i czuć świeży zapach wilgotnej ziemi. Na lekkim wietrzyku unosił się delikatny, słodki aromat polnych kwiatów.
Moją uwagę szybko pochłonęli bliźniacy, którzy obaj głaskali moje ciało. Rozpoznałam ich dotykiem. Ich zapachy otuliły mnie jak ciepły koc, mieszając się w jeden, równie urzekający aromat. Ciepły i lekko korzenny.
Dłonie wkrótce zastąpiły usta, a zę
















