Spotkaliśmy się z Garrettem, Julianem i Alecem godzinę później. Między zirytowanymi spojrzeniami Aleca a uspokajającymi dotykami Kade’a trudno było potraktować sytuację poważnie. Zaprosiłam Tori, przestając trzymać ją na dystans.
Tori pełniła rolę swoistej ochroniarz. Alec i Kade przydzielili ją do mnie wkrótce po incydencie z wędrowcami, co wydało mi się dość zaskakujące. Dziwnie seksistowskie
















