logo

FicSpire

Szept, który pozostał niesłyszalny

Szept, który pozostał niesłyszalny

Autor: iiiiiiris

Rozdział 19
Autor: iiiiiiris
17 wrz 2025
Wszyscy zamilkli, gdy Andrzej skończył mówić. Dłonie Melodii lekko zadrżały. Spuściła wzrok i nic nie powiedziała, oddychając nieco szybciej. Andrzej wyjaśnił cierpliwie: "Sprawa wygląda tak. Regallo ma teraz nowy projekt. Jeśli ogłoszę tę sprawę, reputacja Regallo na pewno ucierpi." "Mel, wiem, że brzmię samolubnie. Ale w Regallo nie może się teraz nic złego wydarzyć. Fundacja sponsoruje teraz wiele osób. Dom Dziecka Zielony Księżyc jest również na liście pomocy fundacji." Zamilkł na chwilę i powiedział poważniejszym tonem: "Nie możemy sobie pozwolić na żadne błędy w tym projekcie." Rzęsy Melodii zadrżały jeszcze mocniej, gdy usłyszała, jak wspomniał o Domu Dziecka Zielony Księżyc. To był dom dziecka, z którego Andrzej ją adoptował. Melodia wciąż wracała, by pomagać dyrektorce, kiedy tylko mogła. Wiedziała dokładnie, dlaczego wspomniał o sierocińcu. Jednak co mogła zrobić? Była adoptowaną córką rodziny Wardolfów. Gdyby z własnej inicjatywy powiedziała, że chce opuścić rodzinę, wszyscy nazwaliby ją niewdzięcznicą. Andrzej martwił się o reputację Regallo, więc nie dbał o jej. Jednak nie było innego wyjścia. Wychowywali ją przez tyle lat. Była im winna. Musiała spłacić ten dług. Melodia stłumiła emocje i zacisnęła usta. Po chwili odezwała się cicho. "Dobrze, mogę to zrobić. Dopóki pomoże to w pomyślnym przebiegu projektu Regallo, zrobię wszystko, czego ode mnie potrzebujesz." Te słowa sprawiły, że ciężka atmosfera przy stole obiadowym zelżała. Andrzej uśmiechnął się z satysfakcją. "Wiedziałem, że będziesz najbardziej wyrozumiała. Pamiętam, że twoje urodziny są za dwa dni. Już przygotowałem dla ciebie prezent. Możesz go później zabrać ze sobą." Melodia poczuła, jak jej ciało na moment zesztywniało, ale szybko zareagowała i wymusiła uśmiech. "Dziękuję, tato." Skończyła mówić i spuściła głowę, udając, że dalej je. Nie poprawiła Andrzeja, ponieważ on nigdy nie pamiętał jej urodzin. Pamiętał o jej urodzinach tylko we wczesnych latach, kiedy chciał pokazać wszystkim, jak dobrze ją traktuje. Wtedy szczególnie je świętował. Później pamiętał tylko, że to w kwietniu. Nie pamiętał, którego dnia. Wciąż przygotowywał prezent, ale dawał go, kiedy tylko mu się przypomniało. Po obiedzie Laura odciągnęła Krystal na bok, żeby porozmawiać. Melodia po cichu wyszła z pokoju i spuściła głowę, pisząc SMS-a do Felicji w telefonie. Nagle za nią rozległ się głos Jeremiego. "Dlaczego przed chwilą skłamałaś?" Melodia obejrzała się przez ramię. Jeremy stał tam w swój zwykły opanowany sposób, spoglądając na nią z lekkim zmarszczeniem brwi. Oczywiście nie pochwalał tego, co zrobiła. Melodia powiedziała cicho: "Tata był miły." Nie chciała mówić Jeremiemu, że Andrzej nie pamięta jej urodzin. Nie chciała brzmieć, jakby próbowała wzbudzić litość. Zmarszczka Jeremiego pogłębiła się. "Z powodu jego prezentu?" Słyszał, jak Andrzej powiedział, że przygotuje prezent dla Melodii. Melodia otworzyła usta, nie wiedząc, jak odpowiedzieć. Wszyscy na zewnątrz wierzyli, że rodzina Wardolfów dobrze ją traktuje. Myśleli, że Andrzej i Cheryl traktują ją jak jedną z nich. Melodia od młodości zawsze chodziła za Jeremim, a on miał dobre relacje z Cheryl. Wiedział, jak bardzo Cheryl rozpieszczała Melodię, więc myślał, że cała rodzina traktuje ją życzliwie. Melodia nie chciała mówić o nich źle w obecności kogokolwiek innego. Nie odpowiedziała, a Jeremy nie naciskał. Przypomniał sobie rozmowę Andrzeja o jej oddzieleniu się od rodziny i zapytał: "Czy zdajesz sobie sprawę, co to znaczy, jeśli to ty zaproponujesz odłączenie się od nich?" Melodia poczuła gorycz w środku. Oczywiście, że wiedziała. To oznaczało, że zostanie potępiona jako niewdzięcznica. Skinęła głową. "Tak, rozumiem." Jeremy patrzył na nią przez chwilę, a potem odezwał się ponownie. "Obiecałem Cheryl, że się tobą zaopiekuję." Klatka piersiowa Melodii ścisnęła się. Jego ciemne oczy wbiły się w jej. Niebo na zewnątrz było szare, a jego spojrzenie było równie spokojne. Powiedział: "Jeśli nie chcesz tego robić, możesz mi powiedzieć."

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 19 – Szept, który pozostał niesłyszalny | Czytaj powieści online na FicSpire