logo

FicSpire

Szept, który pozostał niesłyszalny

Szept, który pozostał niesłyszalny

Autor: iiiiiiris

Rozdział 7
Autor: iiiiiiris
17 wrz 2025
Kiedy Melody zobaczyła Krystal ponownie, było to w szpitalu. Ordynator wprowadził ją i przedstawił jako ich najnowszą lekarkę, doktor Finnigan. Melody pracowała wtedy nad swoimi notatkami. Kiedy podniosła wzrok, zobaczyła Krystal stojącą obok Jeremy'ego. Oboje byli pochłonięci rozmową. Oboje mieli na sobie białe fartuchy i oboje mieli podobne wyrazy obojętności, co sprawiało, że wyglądali na szczególnie dopasowanych. Jakby czując spojrzenie Melody, Krystal odwróciła się, by spojrzeć prosto na nią. W jej oczach nie było ciekawości ani emocji. Raczej lustrowała Melody od stóp do głów, jakby chciała ją prześwietlić od wewnątrz. Następnie odwróciła wzrok i powiedziała coś do Jeremy'ego, co spowodowało, że i on spojrzał na Melody. Dyskretnie zmarszczył brwi. Szpital Jembina był jednym z najlepszych szpitali w mieście Jembina, więc zawsze byli zajęci. Powitanie Krystal było krótkie i składało się z zaledwie kilku słów, po czym wszyscy wrócili do swoich obowiązków. Lekarze również się rozeszli, a po tym, jak Melody uporządkowała swoje rzeczy, przygotowała się do pobrania krwi od niektórych pacjentów. Wtedy usłyszała pukanie palcami w biurko. "Proszę mi dać wszystkie dokumenty z łóżka nr 4 za ostatni tydzień," powiedział Jeremy. Melody mu je podała i zapytała: "Przejmujesz łóżko nr 4?" Jeremy nie przestawał przeglądać dokumentów, odpowiadając: "Powinnaś pobierać krew od innych pacjentów, zamiast zadawać mi te pytania." "Po prostu się martwiłam." Jeremy spojrzał na nią bez wyrazu. "W szpitalu jest wielu ludzi, którzy potrzebują naszego zainteresowania, więc nie trać czasu na puste słowa. Ta minuta, którą właśnie zmarnowałaś, wystarczyłaby, żebyś zmierzyła temperaturę trzem pacjentom." Nigdy nie owijał w bawełnę. Wokół dyżurki pielęgniarek było sporo osób, a z powodu słów Jeremy'ego, patrzyli teraz na Melody ze współczuciem. Ręce Melody zamarły w pół ruchu, gdy Jeremy kontynuował tym chłodnym tonem. "Lekarze i pielęgniarki mają swoje obowiązki, więc nie powinnaś ich przekraczać. To podstawowa zasada." Przy tak ostrych słowach Melody nie mogła nic więcej wyjaśnić. W milczeniu wstała i przygotowała się do pobrania krwi. Kiedy opuściła dyżurkę pielęgniarek i przeszła obok Jeremy'ego i Krystal, usłyszała, jak ta ostatnia mówi: "Wygląda na to, że ten szpital nie wykonał dobrej roboty w szkoleniu swoich pielęgniarek." Jeremy mruknął w odpowiedzi, a następnie powiedział: "To tylko odosobniony przypadek, ale poinformuję o sytuacji ordynatora." Podczas przerwy na lunch Melody poczuła, że zaczynają ją boleć uszy, więc ukryła się w toalecie, aby wyjąć aparaty słuchowe. Jej problemy ze słuchem stawały się coraz poważniejsze. Zaczynała mieć problemy z uszami, ponieważ nosiła aparaty słuchowe przez długi czas. Dlatego Simon zasugerował implant ślimakowy podczas jej ostatniej kontroli. Gdy Melody stała w kabinie z wyjętymi aparatami słuchowymi, jej świat stał się cichy. Jej pierwsza para aparatów słuchowych została jej podarowana przez Jeremy'ego. Minęło pół roku od incydentu, a rodzina Wardolfów w końcu straciła cierpliwość. Postanowili rzucić ręcznik po tym, jak szereg lekarzy, których dla niej znaleźli, nie odniósł żadnego sukcesu. Cheryl poinformowała o tym Jeremy'ego. Następnego dnia Jeremy przyszedł do niej z parą aparatów słuchowych. Tego dnia, i po raz pierwszy od pół roku, Melody mogła w końcu wyraźnie usłyszeć Jeremy'ego. "Noś je dobrze. Nie zdejmuj ich," powiedział. Melody została w toalecie przez około dziesięć minut i wyszła dopiero, gdy jej uszy zaczęły czuć się lepiej. Kiedy wróciła, na dyżurce pielęgniarek panowało poruszenie. Wszyscy byli pochłonięci jakąś dyskusją. Kiedy zauważyli Melody, wszystkie ich spojrzenia jednocześnie spoczęły na niej. Melody zamarła. "Co się stało?" Ktoś odpowiedział: "Słyszeliśmy, że rodzina Wardolfów podarowała naszemu oddziałowi kolejne pięć urządzeń, a wszystkie są najnowocześniejsze, sprowadzane z zagranicy." Melody podniosła wzrok, a jej ręce zacisnęły się nieświadomie w pięści. Kiedy po raz pierwszy zaczęła pracować w szpitalu, Andrew podarował dwa urządzenia. Jednak te dwa urządzenia wkrótce stały się ciężarami, które ją przytłaczały. Andrew powiedział jej, że gdyby nie jej uszy, rodzina Wardolfów nigdy by nie wydała tych pieniędzy. Teraz te pięć urządzeń było prawdopodobnie z powodu Krystal. Koleżanka, która nie zauważyła jej dziwnego wyrazu twarzy, powiedziała z zazdrością: "Powiedzieli, że ich córka pracuje w tym szpitalu, więc chcieli jej pomóc. Melody, twoi rodzice są tacy mili!"

Najnowszy rozdział

novel.totalChaptersTitle: 99

Może Ci Się Również Spodobać

Odkryj więcej niesamowitych historii

Lista Rozdziałów

Wszystkie Rozdziały

99 rozdziałów dostępnych

Ustawienia Czytania

Rozmiar Czcionki

16px
Obecny Rozmiar

Motyw

Wysokość Wiersza

Grubość Czcionki

Rozdział 7 – Szept, który pozostał niesłyszalny | Czytaj powieści online na FicSpire