Andrew posłał Laurze gniewne spojrzenie. – Możesz przestać gadać choć raz? Mel tu jest!
Laura pozostała obojętna. – I tak nie słyszy. A nawet gdyby słyszała, czy to coś zmieni? To prawda, prawda?
Wszyscy wiedzieli, że Laura nie lubi Melody. Żywiła urazę, że jej własna córka zaginęła, a Andrew przyjął tę sierotę i oczekiwał, że będzie traktować Melody jak własne dziecko.
Na domiar złego, dał Melody
















