— Proszę, ja… —
Jego głowa obróciła się, a mordercze spojrzenie natychmiast ją uciszyło.
Całkowicie nagi, odwrócił się, oferując jej pełny widok swojego ciała. — Moje polecenie brzmiało, żebyś się rozebrała, a nie mówiła. Nie zmuszaj mnie do powtarzania się.
Jego słowa do niej nie dotarły. Cała jej uwaga mimowolnie skupiła się na jego ciele.
Święci bogowie światła. Jego klatka piersiowa była szero
















