Aekeira szybko sięgnęła do swojego ubrania i wyjęła książkę, którą wczoraj czytał Emeriel, a o której Aekeira zapomniała oddać do biblioteki. „Proszę” – podała mu ją.
Lord Vladya ją przyjął, przyłożył do nosa i głęboko wciągnął powietrze. „Jest tu jego zapach, ale słaby. Śledzenie go zajmie więcej czasu, ponieważ ledwo go czuć”.
„A moja ręka?” – zapytała Aekeira z desperacją. „Em uwielbia dotyka
















