MIESZANA PERSPEKTYWA.
EMERIEL
Gdy Amie wyszła, Borys obdarzył Emeriela drapieżnym spojrzeniem, przyciskając go do ściany. "Nareszcie."
"Panie Borysie, proszę, nie..."
Borys uciszył go uderzeniem w twarz. "Nie waż się mówić mi, co mogę, a czego nie. Rozumiesz?"
"T-tak."
"Dobrze." Pan Borys wyciągnął tunicę Emeriela ze spodni, uniósł ją nad jego głowę i rzucił na ziemię.
Jego uśmiech zniknął, gdy
















