„Zabierz ją do szpitala.” Clark powiedział zimno, jego wzrok pozbawiony jakiejkolwiek ciepłości spoczął na Jordyn.
Pod jego spojrzeniem Jordyn ogarnęła rozpacz i smutek, łzy spływały po jej policzkach. „Clark, naprawdę cię kocham. Czy pani Summer nie może mnie zaakceptować, mnie i dziecko, które noszę?”
Clark był pełen obrzydzenia. „Jesteś tylko kochanką. Jakie masz prawo porównywać się do niej?
















