Nyla obojętnie odwróciła wzrok od wręcz wylewającego się z oczu Clarka gniewu. „Nikt. Potknęłam się i upadłam”.
„Potknęłaś się i udało ci się sama siebie uderzyć w twarz?”
Nyla spuściła wzrok i cicho powiedziała: „To moja sprawa. Czy możesz po prostu zostawić to w spokoju?”
Clark mocno chwycił ją za rękę, jego głos był poważny. „Jesteś moją żoną. Ktoś uderzył moją żonę, a ty myślisz, że mogę to
















