Clark przysiągł sobie, że kiedyś odpłaci za to upokorzenie.
W samochodzie Nyla czuła napięcie emanujące od Damona, który wyraźnie był w złym humorze. Choć przeglądał jakieś dokumenty, jego surowy profil i otaczająca go zimna aura były nie do pomylenia.
„Pan Sumner, przepraszam za to, co wydarzyło się dziś rano” – powiedziała Nyla, łamiąc ciszę.
Damon odwrócił się do niej i lekko zmarszczył brwi
















