Jego uśmiech znika. "Nie. Kurwa. Czemu o tym nie pomyślałem?" Spogląda na pudełko, zamyślony. "I kurwa ty! To pudełko jest zdecydowanie za małe, żeby pomieścić mojego kutasa i dobrze o tym wiesz!"
Nie mogę się dłużej powstrzymywać, wybucham śmiechem, podbiegam do niego, wskakuję w jego ramiona i przyciskam swoje usta do jego ust. "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Szczęśliwych Walentynek.
















