Opróżniam piwo i odstawiam butelkę na stół, pocieram twarz dłonią. Nie wiem, co robić, i to mnie wytrąca z równowagi. Na lodzie nigdy nie muszę się zastanawiać. Cholernie ciężko pracowałem, żeby zasłużyć na szacunek kolegów z drużyny, na ich zaufanie do mnie jako kapitana. Staram się ich nie zawieść, ale teraz czuję, że zawodzę samego siebie. Nie wiem, jaki powinien być mój następny ruch. Jak, do
















