Jej oczy błyszczą, gdy owija mój krawat wokół swojej pięści. "Biedny Carter. Żadnej zabawy dla ciebie, teraz, gdy masz jaja w imadle. Twoja dziewczyna nie jest chętna do dzielenia się? Co za nuda."
Zniżam twarz, aż czubki naszych nosów prawie się dotykają. "Idź. Do cholery. Stąd."
Puszczając oczko, odchodzi, kołysząc się trochę za bardzo w biodrach, a ja nerwowo gładzę dłonią po piersi.
Nie wiem,
















