Coś w jej wyrazie mnie wytrąca z równowagi. Jest czuły, ale ostrożny, zagubiony, ale błagający o odnalezienie. Chce odpowiedzi, ale nie jest pewna, czy w nie uwierzy. "Skąd wiesz, że mnie lubisz?"
"Poza tym, że ściskało mnie w piersiach, kiedy Garrett cię dotykał?"
"Byłeś zazdrosny?"
"Nigdy wcześniej nie byłem zazdrosny, więc nie mogę powiedzieć na pewno, ale przez chwilę myślałem o dekapitacji mo
















