Sophie podrzucała Camillę w powietrze, a ta chichotała. Jej zaraźliwy śmiech był dźwiękiem, który Sophie uwielbiała słyszeć po całym dniu pracy. Czasami wciąż nie mogła uwierzyć, że jest matką. Po wszystkim, co wydarzyło się między nią, Matthew i Theresą, miło było móc odetchnąć z ulgą. Nawet jeśli media wciąż ich osaczały. Sophie stała się całkiem sprytna w wychodzeniu z domu i dostawaniu się do
















