Czy jedzenie kiedykolwiek będzie takie samo? Patrząc, jak sok z winogrona, które Sophie rozgryzła zębami, spływa po jej dolnej wardze, poczuł coś więcej niż tylko erekcję. Była jak narkotyk, który krążył w jego żyłach i groził zawładnięciem jego życiem. Powitał uzależnienie, chętnie wstrzykując ją sobie przy każdej nadarzającej się okazji.
Sophie zachichotała, gdy sięgnął i podał jej truskawkę do
















