Zawsze trudno było wrócić do pracy po porannym obściskiwaniu się z Sophie, dosłownie. Jej miękkie jak piórko usta zawsze go podniecały i musiał poświęcić kilka chwil na ostudzenie emocji, zanim pozwolił jej opuścić swoje biuro, co samo w sobie było fantastycznym wyczynem. Już samo patrzenie na nią otwierało upust wspomnień z ich dzikich i namiętnych nocy. Sophie nie tylko w pracy była bestią.
Po
















