Dzień był przepiękny. Łagodny, przyjemny wiatr. Ciepłe słońce świeciło, a na niebie ledwie smużka chmur. Dzień, w którym Neil żałował, że nie wziął wolnego. Siedział w swoim biurze, wpatrując się w okno i zastanawiając się, po co w ogóle przyszedł dzisiaj do pracy. Nie zrobił nic od momentu, kiedy rano tu wszedł, jak zwykle, a jednak siedział tutaj i chciał, żeby go tu nie było. Westchnął, obserwu
















