Sophie wpatrywała się w doktor Foster z niedowierzaniem. – Co to znaczy, że może potrwać jeszcze tydzień? – Przesunęła dłońmi po brzuchu, czując napięcie skóry rozciągniętej do granic możliwości. Jej pielęgnacja zadziałała, pozostawiając brzuch bez rozstępów. Małe zwycięstwo w długim maratonie ciąży.
– Mam na myśli, że to, czego pani teraz doświadcza, to skurcze Braxtona-Hicksa. Fałszywy poród. W
















