Pełny dzień po rozmowie telefonicznej z Neilem, Sophie nadal trzęsła się z gniewu za każdym razem, gdy o nim pomyślała. Jak śmiał wciągać w to jej matkę, jakby jej sytuacja miała cokolwiek wspólnego z jego występkami.
Żółć podchodziła jej do gardła na wspomnienie tych wstrętnych słów, które sobie nawrzucali. Płakała przez większość nocy i ledwo zdołała zwlec się do pracy. Zrobiła to z czystego in
















