To nie może się dziać.
Sophie osunęła się na krawędź wanny i oparła łokcie na kolanach. Schowała twarz w dłoniach, gdy kolejna fala mdłości ścisnęła jej żołądek. Tania plastikowa zasłona szeleściła pod jej łokciem. Przynajmniej wzór był ładny. Oceaniczny błękit z muszelkami. To przypomnienie o domu ją uspokajało. Kolejny przypływ mdłości zmusił ją do pochylenia się nad muszlą klozetową.
Dlaczego
















