Sophie stanęła na środku pokoju dziecinnego i powoli obróciła się wokół własnej osi. Zrobiła to jeszcze raz. Było idealnie. Nie ciasno, raczej przytulnie. Będzie myślała o tym w kategoriach przytulności, dla ich wspólnego dobra. Odkąd wróciła z weekendu z Neilem, nie mogła trzymać się z dala od tego pokoju.
Ktokolwiek został wynajęty przez Neila do malowania, powiesił też obrazki i ustawił łóżecz
















