Noce zlewały się z dniami, a dnie składały się w noce. Neil tak naprawdę nie wiedział, która jest godzina. Budził się, żeby pójść do łazienki, może napić się wody, a potem od razu wracał do łóżka. Nawet nie pamiętał, kiedy ostatni raz brał prysznic, czy się golił. Znowu zbliżał się do zapuszczenia pełnej brody. Ale poza drapaniem się po twarzy, nie zwracał na to większej uwagi.
Powiesił na drzwia
















