Sophie była absolutnie wyczerpana. Po dramacie z matką i całym dniu pracy w biurze, marzyła tylko o wysokiej szklance wina i relaksującej kąpieli w pianie.
Przynajmniej tak zaplanowała sobie ten wieczór. Kiedy jednak wróciła do domu, zastała przygaszone światła i ciszę.
Jej kroki odbijały się echem w korytarzu, gdy z trudem ściągała buty na obcasie. Zmarszczyła brwi, zaniepokojona ciszą, i rozej
















