Robert spojrzał na Kendrika i bez słowa ruszył prosto do sali bankietowej.
Sala bankietowa była pełna ludzi.
Przy wejściu stał kierownik rodziny Hoffmanów. Gdy Robert zamierzał wejść do sali, został zatrzymany przez starszego mężczyznę.
"Proszę pana, czy mogę prosić o zaproszenie?" - zapytał kierownik.
"Zaproszenie?" - zadrwił Kendrick ze drzwi. "Jak kochanek Naomi mógłby mieć zaproszenie? Nie
















