Wzrok Marilyn nie opuszczał kierunku, w którym znajdował się Robert. Teraz zaczęła zazdrościć Naomi, która miała prawo do wolnego wyboru.
Zazdrość i fantazje Marilyn zostały przerwane przez głos.
"W imieniu rodziny Zabel z Angevin, życzę panu Hoffmanowi szczęścia i długowieczności. Mam nadzieję, że będzie pan żył długo i w zdrowiu!" Kendrick podszedł na środek sali bankietowej i lekko się ukłoni
















