"Taka jest prawda," odparł Robert rzeczowo. "Pracownicy wykazywali lekceważące podejście, co negatywnie wpływało na firmę i..."
Robert nie zdążył dokończyć, gdy mu ostro przerwano. "Kto ci dał pozwolenie na ich zwolnienie?" Mężczyzna o imieniu Dylan ryknął wściekle. "Nie masz prawa nikogo zwalniać bez konsultacji ze mną! Już przywróciłem tych pięciu pracowników. Od teraz lepiej trzymaj się linii
















