Robert podszedł do makiety architektonicznej, żeby przyjrzeć się układowi domu.
Kędzierzawa kobieta szła za Robertem, ziewając i spoglądając na telefon w dłoni. Bez przerwy pisała wiadomości, a odgłos stukania w klawiaturę niósł się po całym salonie sprzedaży.
– Możesz przynajmniej wyciszyć ten telefon? – Robert odwrócił się i krzyknął na nią, nie mogąc już dłużej znieść tego hałasu.
Kędzierzaw
















