W drodze tutaj Dylana ogarniał niepokój, a słysząc słowa Natalie, omal nie upadł na ziemię. Jego twarz była blada, pozbawiona krzty krwi.
– Mów! – krzyknęła Natalie.
– Zamknij się! – warknął Dylan.
Na te słowa Natalie odwróciła się i zobaczyła nadchodzącego Dylana. Jej twarz rozjaśniła się radością. – Wujku, jesteś! To ten człowiek! Musisz go zwolnić!
– Panie Yoder!
Wszyscy w salonie sprzedaż
















