Naomi wykazywała się bystrością. Ledwie usłyszała słowa Roberta, od razu zrozumiała ich sens i skinęła głową. "Żaden problem. Możesz jutro przyjść prosto do naszej firmy i zgłosić się do działu HR."
Robert mruknął potwierdzająco i się rozłączył.
Następnego ranka Robert udał się do "Skarbnicy", firmy należącej do rodziny Labelle. Zgodnie z instrukcjami Naomi, Roberta przydzielono na stanowisko za
















