Robert spojrzał na twarz Stephena i uderzył się w czoło. Powiedział bezradnie: – Panie Hoffman, naprawdę niczego od pana nie chcę.
Poczuwszy się nieco dotkniętym postawą Roberta, Stephen odezwał się: – Skoro nie chcesz mi powiedzieć, to dam ci kilka opcji. Po pierwsze, jeśli kiedykolwiek będziesz miał jakieś interesy w Yrinas, mogę ci pomóc. Po drugie, jeśli potrzebujesz jakichś kontaktów, mogę b
















