Każda sekunda oczekiwania zdawała się wiecznością. Wren siedział cicho, wpatrując się w Jude'a, czekając na odpowiedź.
Jude, wyraźnie przytłoczony napięciem, spędził godziny, jak mu się zdawało, na przekopywaniu się przez dokumentację studentów, ale na próżno. W spisie przyjętych do akademii nie było żadnego zapisu o Clarze.
Ale Wren był pewien. Upierał się, że akademia ją przyjęła.
Nie mając w
















