Clara zmarszczyła brwi, widząc Ryana blokującego jej drogę i Ninę ciskającą w nią pioruny wzrokiem, jakby popełniła niewybaczalny grzech.
Myślała, że wcześniejsze zwolnienie z zajęć jasno wyraziło jej stanowisko, ale najwyraźniej nie zrozumieli aluzji.
"Dziękuję, ale nie," powiedziała Clara szorstko, robiąc krok w bok, by odejść.
Ryan nie zamierzał się poddać. Podążył za nią, mówiąc szybko. "Je
















