Wzmianka o Ivy wykrzywiła twarz Wrena frustracją i pogardą.
– Jeśli to przegapię, trudno – powiedział ostro. – I tak nigdy nie planowałem tego zaręczyn.
Shea uniósł brew, zaskoczony szczerością Wrena. Wren spuścił wzrok, jego głos przeszedł w szept, jakby mówił do siebie.
– Jeśli Clary nie ma, jaki jest sens tego wszystkiego?
Ostatnia część była tak cicha, że Shea jej nie usłyszał. Ale ton pog
















