Wyraz twarzy Wrena zdradził rozczarowanie, ale szybko wymusił słaby uśmiech, nie chcąc martwić Clary ani ryzykować kruchego rozejmu. Skinął głową i cicho powiedział: "Dobrze, jak uważasz, Clary. Najpierw zjedzmy."
Kolacja minęła w niemal całkowitej ciszy, przerywanej jedynie brzękiem sztućców. Napięcie było gęste, a powietrze ciężkie od niewypowiedzianych słów.
Kiedy posiłek się skończył, Alexan
















