— Całe to planowanie, wszyscy goście już tu są, a ty mi tak po prostu mówisz, żeby odwołać przyjęcie? — głos Carlisle'a się podniósł, a jego twarz zaczerwieniła, gdy wpadł w gniew.
Kontynuował: — Może to ciebie nie obchodzi, ale mnie tak! Nie obchodzi mnie, dlaczego odmawiasz udziału w swoim przyjęciu zaręczynowym, ale lepiej dobrze się zastanów nad konsekwencjami. Ivy jest synową, którą wybrałem
















