Początkowy nerw i napięcie Clary zniknęły, gdy spojrzała na pełne zapału, młode twarze, które na nią patrzyły. Podeszła na przód klasy, podniosła kawałek kredy i szybkimi, pewnymi ruchami napisała swoje nazwisko na tablicy.
Jej wyraźne i pogrubione pismo miało w sobie nutę elegancji, która nie do końca pasowała do jej łagodnego usposobienia. Było uderzająco podobne do pisma Wrena – to on nauczył
















