Wren nie zmrużył oka przez całą noc. Godzinami leżał w ciemności, wpatrując się w sufit, przygnieciony ciężarem swoich myśli.
Gdy pierwsze promienie słońca przedarły się przez niebo, wstał cicho i zszedł na dół. Zanim Clara zeszła, był już w kuchni, krzątając się przy piecu.
Kiedy go zobaczyła, na ulotną chwilę ten widok nałożył się na obraz z jej wspomnień - Wren, który gotował jej śniadanie, k
















