Jenkins
Skaczę z jednej półki na drugą, starając się robić jak najmniej hałasu. Widzę kilku uzbrojonych mężczyzn chodzących między alejkami. Nie zauważają mojej obecności, a to wykorzystuję na swoją korzyść. Udało mi się znokautować kilku z nich, zanim wróciłam do miejsca, w którym zostawiłam Zeldrica. Pomaga mi zejść, a jego ręce znowu, zupełnie niepotrzebnie, lądują na mojej pupie.
– Możesz już
















